Obwód nr 117 (dawniej nr 86) dzierżawiony jest od 1952 roku tj. od podziału kraju na obwody łowieckie. Obwód nr 263 (dawniej nr 127) wydzierżawiono w 1959 roku. Obwód nr 117 jest obwodem leśno-polnym, z dużą powierzchnią wód Zalew Szczeciński), natomiast 263 to obwód typowo polno-leśny.
Tereny dzierżawione przez Koło są bardzo atrakcyjne pod względem stanu zwierzyny grubej i kaczek, natomiast ubogie w drobną zwierzynę polną. W bardzo dużych ilościach występuje jeleń, sarna i dzik, w obwodzie 117 polujemy również na daniele. Występowanie zająca ograniczone jest w znacznej mierze przez gospodarczą działalność człowieka zmieniającego w drastyczny sposób biotop tej niegdyś najpospolitszej naszej zwierzyny polnej. Na taki stan składa się wiele czynników: przede wszystkim wielkołanowe monokultury rolne, na obszarze których zniknęły miedze, remizy i błotka śródpolne. Były to miejsca wykotów i ochrony przed ujemnymi działaniami czynników atmosferycznych, jak i chroniły przed drapieżnikami. Czynniki atmosferyczne odgrywają tu bardzo znaczną rolę; szczególnie mroźne i śnieżne zimy, jak i mokre wiosny oraz lata przyczyniają się do znacznego ich upadku. Znacznie gorzej przedstawia się sprawa z kuropatwą. Od dłuższego czasu przestano na nią polować. Przyczyny zmniejszenia się populacji tego niegdyś bardzo pospolitego ptaka, są te same co zająca. Jak się szacuje „zima stulecia” wyniszczyła i tak nieliczne ich pogłowie w 90%.
Bażant występujący w nielicznych ilościach w obwodach, mimo dość znacznej introdukcji, utrzymuje się w niewielkich ilościach w obwodach nr 117 i 263. Jakie są tego przyczyny -trudno ustalić, bo łowiska pod względem biotopu odpowiadają temu kurakowi. Prawdopodobną przyczyną znikania bażanta z łowisk mogą być bardzo liczne drapieżniki futerkowe: lis, jenot i norka amerykańska. Zasiedlenia prowadzone były bardzo intensywnie. Mimo stałej opieki i dokarmiania introdukcja nie przyniosła pożądanych wyników. Przede wszystkim „zima stulecia” wygubiła pogłowie w około 80%. Zmarznięte ptaki chroniły się w zagrodach ludzkich, a tam trafiały do garnków. Od 1981 roku zaprzestano akcji zasiedlania; bardzo kosztownej, a nie dającej wyników. W latach 2002-2005 wznowiono wprowadzanie do obwodów bażanta. W tym okresie zasiedlono w obwodzie 263 – 250 szt., w tym 208 szt. z prywatnej hodowli kol. Kazimierza Kołodziejskiego. Z drobnej zwierzyny należy wymienić jeszcze: lisa, piżmaka oraz ptactwo wodne, a przede wszystkim gęsi i to zarówno lęgowe jak i przelotne: zbożową, białoczelną i małą. Kiedyś polowaliśmy wiosną na słonki na przelotach, ale w ostatnim okresie polowania te zostały zakazane. Mimo ochrony łowisk i systematycznego dokarmiania stan drobnej zwierzyny łownej utrzymuje się w dalszym ciągu na bardzo niskim poziomie i z regresu tego wydobyć się nie może.
Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa ze zwierzyną grubą. Coroczne inwentaryzacje wykazują stały wzrost pogłowia. Potwierdza to przeprowadzona analiza planów i wykonanie odstrzałów: Za okres 11 ostatnich lat od roku gospodarczego 1994/95 do 2005/2006, plany, jak i pozyskanie corocznie są większe i w coraz wyższych procentach wykonywane. Świadczy to o dobrej gospodarce populacjami zwierzyny i o dobrym zagospodarowaniu łowisk. Odstrzały jeleni na przestrzeni analizowanych trzydziestu czterech lat wzrosły 36 krotnie, gdyż w sezonie łowieckim 1972/73 pozyskane zostały tylko 4 sztuki, to w 2004/225 -144 sztuki. Widoczna była stała tendencja wzrostowa, z dość znacznymi wahaniami populacji po sezonie 1995/1996. W sezonie 2005/2006 odstrzał jeleni zrealizowany wyniósł 130 sztuk. W omawianym okresie wykonanie planów odstrzałów zawierało się w granicach od 62% do 112%. Przeciętnie za powyższy okres 88,8%. W przypadku populacji saren w opisywanym okresie odstrzały wzrosły 12,5 raza, gdyż w sezonie łowieckim 1972/73 pozyskanych zostało tylko 20 sztuk, to w 2004/2005 -250 sztuk.
Stwierdza się, że do sezonu łowieckiego 1978/79, planowanie i pozyskanie zwierzyny grubej stale wzrastało, Załamanie wyników polowań nastąpiło w sezonie 1978/79 po tak zwanej „zimie stulecia”. Szacuje się, że upadki wyniosły wówczas 60% stanu. Ujemne skutki tego ciężkiego dla przetrwania saren okresu, widoczne były jeszcze przez następne dwa sezony. W sezonie łowieckim 1979/80 zostały wstrzymane planowane odstrzały i przez następne trzy sezony zaznaczyło się stosunkowo niskie planowanie i pozyskanie. Dopiero od sezonu łowieckiego 1982/83 równowaga w populacji saren wróciła do normy i od tego momentu zaczyna się progresja w realizacji odstrzałów. W sezonie 1994/1995 wskaźnik pozyskania saren wynosił 0,94 szt/100 ha powierzchni obwodu, a w sezonie 2005/2006 wskaźnik wyniósł 1,11 szt/100 ha powierzchni obwodu. Bardzo dobrze rozwijała się również populacja dzików. Szczególnie wyraźnie było to widać po wielkości odstrzałów: wzrost od sezonu 1994/1995 – 2005//2006 wyniósł 27,8%. Rekordowa wysokość ostrzału dzików wystąpiła w roku łowieckim 2002/2003, kiedy osiągnęła wielkość 481 szt., co dało wskaźnik 70,4 sztuki z 1000 ha powierzchni leśnej obwodu.
Plany odstrzałów dzików jak i ich wykonanie w analizowanym okresie wzrosły przeszło pięciokrotnie. W sezonie łowieckim 1972/73 plan odstrzału dzików wynosił 52 sztuki, dokonany odstrzał 55, a w dwadzieścia cztery lata później tj. w sezonie łowieckim 2004/2005 plan -410 wykonanie 331 sztuki. Wzrost ten był sukcesywny z niedużymi wahaniami rocznymi. „Zima stulecia” nie wywarła znaczniejszego wpływu na wielkość populacji tej zwierzyny. Rzekome załamanie planów nastąpiło w sezonie łowieckim 1983/84. Przyczyną nie było zmniejszanie się pogłowia czarnej zwierzyny w łowiskach dzierżawionych przez Koło, lecz zmniejszenie planu odstrzałów przez administrację Lasów Państwowych. Spowodowane było to troską o dobro drzewostanów, szczególnie iglastych, nękanych w ostatnich latach przez szkodniki ze świata owadziego, a przede wszystkim przez gradację brudnicy mniszki. Rola dzika niszczącego owady przepoczwarzające się w ściółce leśnej jest wybitna. To w istocie największy sprzymierzeniec leśnika w obronie lasów. Z tych to powodów populacja dzika nie może być zmniejszona, mimo szkód, jakie wyrządza w uprawach rolnych.
Od dwóch lat obserwujemy na terenie obwodu 117 występowanie bobrów. Występują w dwóch miejscach:
Druga wiadomość trochę gorsza; to występowanie w naszych obwodach norki amerykańskiej. Niestety jej obecność w łowiskach skutkuje drastycznym spadkiem piżmaka oraz wszelkiego ptactwa wodno-błotnego. Miejmy nadzieję, że przyroda nasza poradzi sobie z tym problemem i jak w przypadku jenota stanie się ona stałym elementem zwierzostanu.
– pozyskaniem karmy
– dokarmianiem zwierzyny
– budową i konserwacją urządzeń myśliwskich
– urządzaniem stanic myśliwskich
– szacowaniem szkód wyrządzonych przez zwierzynę w płodach rolnych
– współpracą z młodzieżą szkolną
Nad całością prac w poszczególnych obwodach czuwają podłowczowie -gospodarze łowisk. Do ich zadań należy organizacja i nadzór nad pracami związanymi z uprawą poletek, budową i konserwacją urządzeń hodowlano-łowieckich oraz czuwanie nad systematycznym i racjonalnym wykładaniem karmy.
W czynie społecznym w naszych obwodach postawiono stanice myśliwskie. Są to wolnostojące pomieszczenia w pełni wyposażone i przystosowane do przebywania również w okresie zimowym. Posiadają one po kilka miejsc noclegowych. Są planowo wkomponowane w krajobraz, a ich otoczenie jest zadbane i ogrodzone płotem. Obecnie są to miejsca, w których z przyjemnością odpoczywa się po trudach dnia codziennego. Stanice te przyczyniły się do częstszego i dłuższego pobytu myśliwych w łowiskach, co wpływa na ich lepszą ochronę. W formie konkursu zostały nadane im nazwy sympatycznie brzmiące dla ucha myśliwego: stanica w obwodzie nr 117 to „OSTOJA”, a w obwodzie 263 to „GAWRA”. Stanice wybudowane były w latach 80-tych XX wieku, więc zdążyły się mocno wyeksploatować jednak w ostatnim czasie zostały wyremontowane by dalej służyć przyjeżdżającym tam Kolegom.
Na terenie obwodu nr 117 Nowe Warpno znajduje się jeden z zabytkowych kościołów ryglowych na Pomorzu Zachodnim. Pochodzi z XVII wieku. Odbudowa kościoła zaczęła się w 1995 roku z inicjatywy proboszcza z Nowego Warpna, księdza Krzysztofa Tracza. W dniu 25.07.1998 roku kościół pod wezwaniem św. Huberta został uroczyście poświęcony przez księdza biskupa Jana Gałeckiego. Świątynią tą opiekuje się nasze Koło, zdobią je piękne trofea łowieckie (wieńce jeleni i parostki saren rogaczy) ofiarowane przez naszych kolegów myśliwych jak również oryginalny ołtarz wykonany osobiście przez kol. Grzegorza Torbe.
Każdego roku z okazji patrona myśliwych św. Huberta odbywa się w kościele msza święta z udziałem członków naszego Koła i ich rodzin.
Koło prowadzi ożywioną działalność wśród młodzieży szkolnej w ramach akcji „Najlepiej pracujące szkolne koło LOP”. Upoważnieni do współpracy przez zarząd koledzy myśliwi organizują pogadanki, starając się pobudzić w młodych słuchaczach szacunek i umiłowanie do rodzimej przyrody, wysuwając na pierwsze miejsce zagadnienia dotyczące łowiectwa. Najczęściej poruszane tematy to:
– zwalczanie wnykarstwa przez zdejmowanie wnyków i sideł, -dokarmianie drobnej zwierzyny w okresie zimy,
– budowa karmników dla ptactwa zimującego w kraju,
– zapobieganie włóczeniu się psów po łowisku,
– ochrona gniazd ptasich,
– zmiana nastawienia mieszkańców wsi do myśliwych, łowiectwa itp
Współpracą objęte są następujące szkoły podstawowe:
– w obwodzie 117 -w Nowym Warpnie
– w obwodzie 263 -w Tetyniu i Mielnie
Z okazji 60-lecia, a następnie 70-lecia PZŁ zorganizowano konkurs rysunkowy pt. „Jak pomagam zwierzętom przetrwać zimę”. Wpłynęło 320 prac, co świadczy o dalszym zainteresowaniu młodzieży tymi zagadnieniami. Wyróżnionym autorom przyznano dyplomy i nagrody rzeczowe. Dużą popularnością wśród młodzieży szkolnej cieszą się wycieczki finansowane w całości lub częściowo przez budżet Koła w nagrodę za owocną współpracę. Podczas takich wycieczek młodzież zwiedza muzea, ogrody botaniczne i zoologiczne oraz miasta. Wycieczki takie zorganizowano:
– do Szczecina -młodzież ze szkoły w Mielnie,
– do Poznania -młodzież ze szkoły Kozielicach
– do Kołobrzegu -młodzież ze szkoły w Tetyniu,
– do Pienińskiego i Tatrzańskiego Parku Narodowego -młodzież ze szkoły w Nowym Warpnie.
Od lat tradycją stało się coroczne zalesianie łowisk, które odbywa się na terenie nadleśnictw: Myślibórz i Trzebież. Łącznie myśliwi naszego koła zalesiają około 3 ha rocznie. Wiele lat udział w zalesianiu brała udział młodzież ze szkoły nr 51 przy ul. Jodłowej w Szczecinie.
Na prowadzenie bardzo intensywnej gospodarki łowieckiej Koło zdobywa środki finansowe z dwóch podstawowych źródeł:
– z dostawy tusz pozyskanej zwierzyny grubej do punktów skupu
– z polowań dewizowych
Pozostałe wpływy ze składek członkowskich, odpłatności za zwierzynę wziętą przez myśliwych na własny użytek.
Corocznie Koło przeznacza do odstrzału dla zagranicznych myśliwych, pewne ilości zwierzyny grubej, uzyskując na cele hodowlane dość znaczne środki finansowe. Polowania takie prowadzone są od 1976 roku. Po stronie rozchodów największą pozycję stanowią wydatki na zagospodarowanie obwodów łowieckich: wynosiły około 32-37% wydatków budżetowych. Przeznaczenie tak wysokich kwot na ten cel świadczy o właściwej polityce hodowlanej Koła. Coraz bardziej znaczącą pozycję w rozchodach stanowią wydatki związane z odszkodowaniami za szkody w uprawach rolnych, które systematycznie niestety wzrastają. Przyczyną tego stanu był i będzie nadal wzrost cen płodów rolnych oraz duże populacje zwierzyny czarnej i płowej bytujące w naszych obwodach.
Nasi myśliwi od lat udzielali się i nadal udzielają na szczeblu okręgu szczecińskiego. Wspomnieć tu należy Edwarda Smoczka – wieloletniego dzialacza PZŁ (m.in pełnił funkcję Przewodniczącego Sądu Łowieckiego, był wieloletnim członkiem Komisji Wyceny Trofeów), Kolega Zbigniew Pomianowski pełnił funkcję Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego, Kolega Waldemar Łaskawiec jest członkiem Okręgowej Rady Łowieckiej oraz przewodniczącym Komisji Odznaczeń Łowieckich przy ORŁ Szczecin, jest również członkiem Komisji Oceny i Wyceny Trofeów przy ORŁ Szczecin. Hubert Łaskawiec jest czlonkiem Zarządu Okręgowego PZŁ w Szczecinie, Kolega Andrzej Mucho jest sędzią Okręgowego Sądu Łowieckiego, Koledzy Andrzej Pyrczek, Zdzisław Świderski i Hubert Łaskawiec są członkami Komisji Oceny i Wyceny Trofeów przy ORŁ Szczecin.