Niebywałą lekkością pióra i kunsztem literackim obdarzony jest nasz Kolega Jurek Turzański. Jego opowiadania były publikowane w prasie m.in. w Łowcu Polskim i zdobyły wiele wyróżnień. Równie ciekawe są wiersze i fraszki pisane przez naszego Kolegę Andrzeja Pyrczka, którymi to uświetnia On między innymi nasze Walne Zgromadzenia. Dzięki talentom obu wyżej wymienionych Kolegów możemy być spokojni, że opisanie łowów i nasz piękny język łowiecki będą wśród nas zachowane, kultywowane i przekazywane następnym pokoleniom. Poniżej przedstawiamy część opowiadań i wierszy naszych Kolegów.

Ślimak

Dodane przez Bartłomiej Obecny

O Stasiu już opowiadalem? Dobry to i uczynny kolega,  a  gawędziarz, jakich mało. Kiedy siedzimy sobie  w naszej ”budzie” – stanicy myśliwskiej w przerwach  w polowaniu, Stasiowi usta się nie zamykają.      Ta ”buda” to cała historia. Nie wiem, co bez niej zrobilibyśmy… Jak prawdziwa gawra pozwala przetr-wać najcięższe mrozy,  zawsze przytulna i ciepła. Oczywiście kiedyś spało się i w lesie i w samochodzie, ale to … Czytaj więcej

Dzikie Gęsi

Dodane przez Bartłomiej Obecny

II nagroda w ogolnopolskim konkursie literackim ”Lowca Polskiego” w roku 1994 .. Któż z nas tych lat nie wspomni, gdy młode pacholę ze strzelbą na ramieniu świszcząc szedł przez pole…    Adam Mickiewicz – ”Pan Tadeusz” Wybiegam myślą jeszcze dalej i dalej – aż do ”tych łąk zielonych szeroko rozciągnionych” nad błękitny-mi wodami mojego jeziora.      Jest ciepło, przytulnie i bezpiecznie. Atmosfera … Czytaj więcej

W kukurydzy

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Obrodziła nam ta kukurydza, że hej! No i ”zamieszkały” w niej wszystkie dziki z całego obwodu. No, może prawie wszystkie. W każdym razie pod wieczór, a nawet w ciągu dnia falowała jak ocean i to nie z powodu wiatru: kwiki, odgłosy pochrząkiwania i smakowitego mlaskania niosły się daleko. Słynny rejon 2a w obwodzie nr 127 miał znowu to szczęście, … Czytaj więcej

Fuks

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Tego roku druga połowa maja była niezwykle ciepła. Właściwie zaczynało się już lato  i tempe-ratury przekraczały dwadzieścia stopni. Równo-cześnie była to jeszcze wiosna w całej swej krasie kwitnących łąk, chrapania słonek i nocnego śpiewu słowików. Postanowiliśmy całą rodziną założyć pierwsze w tym roku obozowisko nad jeziorem. Było tam kilka namiotów, jako że pod pojęciem „rodzina” rozumiałem, oprócz swoich … Czytaj więcej

Polowanie na myśliwych

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Nadszedł październik, a z nim piękna pogoda jakby pragnąca wynagrodzić niedostatki minionego lata. Noce były już zimne; ranki zasnute mgłą, przez którą przedzierało się jesienne słonce. Kiedy pod-niosło się wyżej, krople rosy lśniły jak brylanty na liściach i trawach. Gęsto utkane pajęczyny srebrzyły się w cieniu upodobniając leśne pagórki do omsza-łych pni. Około południa robiło się … Czytaj więcej

Krowa

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Tego dnia wyglądało na to, że nie będzie wiało i  rząd wysokich topoli za oknem nawet się nie po-ruszał. Kajak był już w bagażniku i jeszcze tylko na-pełnić termos herbatą, strzelba, naboje i jedziemy.      – Nie zapomniałeś blaszanego pudełka? Siedząc na przodzie kajaka trzymałem naboje w blaszanym pudełku żeby uniknąć zamoczenia  i  móc szybko przeładowywać.      Nad zalewem trzciny zaczynały się … Czytaj więcej

Aporter

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Kiedyś, w dawnych czasach, polowaliśmy na gęsi nad jeziorem Płoń – centrum gęsich przelotów w województwie szczecińskim. Dawne czasy to pojęcie względne; ani się obejrzysz, jak kolejne lata mijają jak z bicza trzasł, a niedawne jeszcze wydarzenia stają się odległe. Ale, na szczęście, jak to ładnie napisał jeden z kolegów na łamach „Łowca Polskiego” – … Czytaj więcej

Dublet

Dodane przez Bartłomiej Obecny

…A co, fuzyjka moja? Górą nasi, górą! A co fuzyjka moja? Niewielka ptaszyna, a jak się popisała? To jej nie nowina! Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz” Od dawna już polowałem z dubeltówką. Była to moja pierwsza broń, prezent od ojca – piękna belgijka z długimi zamkami, lekka i składna. Biła ostro, miała doskonałe przebicie i … Czytaj więcej

MO

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Ojciec mój znany był z nieprzejednanego stosunku do kłusownictwa. Jakakolwiek możliwość nielegalnego pozyskania zwierzyny, a zwłaszcza w okresie ochronnym i do tego w ciężkich warunkach zimowych oburzała go do głębi. Jako porywczy z natury mógł łatwo swoje oburzenie wprowadzić w czyn i nie mogłem ręczyć za zdrowie kłusownika przyłapanego na gorącym uczynku. W latach sześćdziesiątych … Czytaj więcej

NIESPODZIANKA

Dodane przez Bartłomiej Obecny

Było jeszcze ciemno, ale kiedy wyszedłem z lasu na łąkę niebo na wschodzie pojaśniało. Miałem zamiar odwiedzić ”lokatorów” małego jeziora wciśniętego w trzech czwartych swojego obwodu wmieszany las. Było prawie okrągłe i nad brzegami otoczonymi lasem brzozy wychodziły na spotkanie trzcin bielejąc na tle świerczyny i buków. Przystanąłem na chwilę, nadsłuchując. Z jeziora zaczynały już … Czytaj więcej


Wydrukowano w dniu: 2024-05-09 05:40:23 GMT